
Co słychać z zespole najbliższego rywala?
Poprzedni sezon Portowcy zakończyli w górnej „ósemce”, na 7. pozycji. Obecnie, na początku rundy rewanżowej, zamykają grupę mistrzowską. Rok temu, dokładnie w tym samym momencie - przed 17. kolejką - plasowali się tuż za podium z dorobkiem 27 punktów (dzisiaj mają ich 23).
Drużyna ze Szczecina rozpoczęła obecne rozgrywki pod pieczą Dariusza Wdowczyka. W październiku, po meczu z Jagiellonią Białystok, w którym białostoczanie rozgromili Pogoń aż 5:0, klub zakończył współpracę z trenerem, którego miejsce zajął Jan Kocian. Słowak wcześniej był szkoleniowcem brązowych medalistów T-Mobile Ekstraklasy Ruchu Chorzów.
Pogoń to zespół, po którym nie wiadomo, czego się spodziewać. W pięciu ostatnich kolejkach podopieczni Jana Kociana odnotowali kolejno: porażkę, zwycięstwo, remis, zwycięstwo i porażkę. W ogólnym rozrachunku szczecinianie 6 razy w tym sezonie zgarnęli w meczu pełną pulę, 5 razy musieli zadowolić się jednym „oczkiem” i tyle samo razy zakończyli spotkanie „na tarczy”. W poprzednim tygodniu Portowcy ulegli na własnym stadionie Podbeskidziu Bielsko-Biała 1:2. Górale rzutem na taśmę wywieźli ze Szczecina komplet punktów, wykorzystując „jedenastkę” w 94. minucie gry. Ta przegrana nieco sprowadziła szczecinian za ziemię po wcześniejszym długo wyczekiwanym triumfie nad faworyzowaną Legią.
W klubowej klasyfikacji strzelców przewodzi Łukasz Zwoliński z dorobkiem 5 trafień. Po jednym mniej na koncie mają Marcin Robak i Adam Frączczak. Ogółem Portowcy w tym sezonie zdobyli dotychczas 23 gole, tracąc 25. Trudno więc wskazać wyraźnych liderów w szczecińskiej ekipie (w przeciwieństwie np. do WKS-u, gdzie ponad połowę bramek dla klubu strzeliło dwóch zawodników). Jednak, jak się okazuje, dla szczecinian nie jest to powód do zmartwień: - Fajnie, że gry nie ciągnie tylko jeden piłkarz. Tak było w poprzednim sezonie, kiedy wszystko opierało się na Marcinie Robaku i Takafumi Akahoshi. Teraz rozkłada się na więcej osób na boisku. Dla każdego z nas jest to satysfakcjonujące - przyznaje obrońca Pogoni, Adam Frączczak.
Najwięcej bramek w jednym spotkaniu zawodnicy z województwa zachodniopomorskiego ustrzelili w pojedynku wygranym 4:1, w którym stanęli naprzeciwko... Śląska Wrocław. Miejmy nadzieję, że w bieżących rozgrywkach naboje wycelowane w kierunku wrocławian zostały już wyczerpane.
Zobacz również
