
Lubimy dobre zakończenia
Dzisiejsze starcie to dla łęcznian być albo nie być w gronie szesnastu najlepszych drużyn w kraju. W tej sytuacji trudno więc mówić o jakimkolwiek komforcie. Nie ulega jednak wątpliwości, że ich położenie jest znacznie lepsze od tego, w którym znajduje się Górnik Zabrze. Podopiecznym Andrzeja Rybarskiego utrzymanie zapewni zwycięstwo bądź remis, lecz nawet w przypadku porażki mogą pozostać w lidze. Aby do tego doszło, zabrzanie nie mogą wygrać w Niecieczy.
Piłkarze z Lubelszczyzny wyraźnie złapali wiatr w żagle. We wtorek efektownie pokonali 5:1 Podbeskidzie, co dla bielszczan oznaczało pożegnanie z ekstraklasą - Jest to zespół, który w ostatnich czterech spotkaniach nie przegrał. Punktują, a grają bardzo trudne mecze pod względem mentalnym – podkreśla trener Mariusz Rumak.
Wrocławianie mają jasno określony cel – wygrać grupę spadkową. Jak zapowiada opiekun WKS-u, żadna kalkulacja nie wchodzi w rachubę: - Gdy zaczyna się mecz, gramy o pełną pulę. Chcemy być fair wobec wszystkich drużyn. Z kolei kapitan Trójkolorowych, Piotr Celeban, dodaje: - Nie ma nic lepszego niż zwycięstwo przed własną publicznością w ostatnim meczu sezonu.
Pierwszy gwizdek arbitra zabrzmi w sobotę, 14 maja o godz. 15:30, ale wszystkich kibiców Śląska zachęcamy do przybycia na Stadion Miejski już o godz. 12. Przygotowaliśmy dla Was rodzinny piknik, o którym więcej przeczytacie TUTAJ.
Zobacz również
