
Po pierwsze zwycięstwo | Zapowiedź przed #PIAŚLĄ
ŚLĄSK WROCŁAW
Wejście wrocławian w nowy sezon 2024/25 nie jest idealne, lecz wicemistrzowie Polski z pewnością powalczą o złapanie właściwego rytmu w Gliwicach. Remis wyrwany w samej końcówce meczu z Lechią Gdańsk na inaugurację sezonu ligowego w PKO BP Ekstraklasie nie oddaje tego, że to właśnie piłkarze Śląska dominowali przez zdecydowaną część spotkania na Tarczyński Arenie. Złe wejście w mecz w Rydze i szybko stracony gol w pierwszym meczu eliminacji do fazy ligowej Ligi Konferencji kolejny raz nie pomógł piłkarzom Jacka Magiery, lecz drugie 45 minut było już zdecydowanie lepsze w wykonaniu Trójkolorowych. Daje to nadzieję na to, że w meczu z Piastem zobaczymy właściwą twarz Śląska Wrocław, jeśli tylko zespół będzie w stanie narzucić rywalom swój styl gry. Na to liczymy.
W porównaniu z poprzednim meczem ligowym, do kadry Śląska dołącza kilku zawodników. Kontuzjowany Yehor Matsenko pojawił się na ławce rezerwowych w spotkaniu z Riga FC, a ostatnio przedłużył kontrakt z WKS-em do 2027 roku, więc możemy się spodziewać, że i dziś będzie on do dyspozycji Jacka Magiery. Również więcej minut z ryżanami otrzymał Arnau Ortiz, który powoli zgrywa się z kolegami zespołu, a najświeższy nabytek Śląska, czyli Tudor Baluta stanie w Gliwicach przed szansą na debiut w trójkolorowych barwach.
SYLWETKA RYWALA – PIAST GLIWICE
Poprzedni sezon gliwiczanie zakończyli w środku tabeli. Długo podopieczni Aleksandara Vukovicia znajdowali się kilka punktów nad strefą spadkową, ale seria 6 meczów bez porażki na przełomie kwietnia i maja zagwarantowały im spokojną, dziesiątą lokatę w na koniec ubiegłej kampanii PKO Ekstraklasy. Po świetnym okresie przygotowawczym, w którym Piastunki zwyciężyły 6 sparingowych spotkań, przyszedł czas na pierwszy mecz nowego sezonu. W nim padł wynik identyczny jak w meczu WKS-u, czyli 1-1. Piast miał jednak zwycięstwo na wyciągnięcie ręki, lecz gol stracony w 89. minucie tamtej rywalizacji sprawił, że kibice dzisiejszych gospodarzy musieli obejść się smakiem.
‘’Miałem okazję już oglądać na żywo mecz Śląska. Bardziej jednak skupiam się na naszym zespole. Zagraliśmy w Krakowie bardzo dobre spotkanie, jak na początek sezonu. To, co zobaczyłem, jest budujące i jeśli z tego pułapu będziemy szli wyżej, to powinno być tylko lepiej. Daje nam to prawo i obowiązek być jeszcze lepszym. Najważniejszy jednak jest wynik’’. – mówił na przedmeczowej konferencji szkoleniowiec Piasta, Aleksandar Vuković.
BILANS BEZPOŚREDNI
Gdy w Wielką Sobotę, w meczu 26. kolejki poprzedniego sezonu Ekstraklasy oba zespoły spotkały się na stadionie przy ulicy Okrzei 20, drużyna WKS-u przechodziła przez ogromny, wiosenny kryzys. To właśnie tamto spotkanie, zremisowane ostatecznie 2:2 pokazało jednak światełko w tunelu, między innymi dzięki przełamaniu byłego już zawodnika Śląska Erika Exposito, który tamtego wieczoru zdobył bramkę z rzutu karnego. Hiszpan nie był wtedy jednak jedyną ważną postacią z perspektywy fanów Śląska. To właśnie wtedy swoje pierwsze minuty w Ekstraklasie oraz oficjalny debiut w trójkolorowych barwach zaliczył Jakub Jezierski, który od tego sezonu za każdym razem pojawiał się w wyjściowej jedenastce Jacka Magiery.
Patrząc na przestrzeni całej historii rywalizacji obu zespołów na najwyższym szczeblu ligowym – korzystniej wygląda to dla Piasta Gliwice. To on wygrywał 13 takich meczów przy 9 zwycięstwach Śląska oraz 10 remisach.
TABELA
Pierwszy raz w tym sezonie spoglądamy na tabelę. Oba zespoły w swoich pierwszych meczach sezonu zdobyły tylko jeden punkt. Tylko, bo wydaje się, że obie strony zasługiwały na więcej po swoich spotkaniach. Pewnym jest jednak, że podobny wynik w dzisiejszej rywalizacji nikogo nie zadowoli, a zarówno Śląsk jak i Piast mają chrapkę na pierwsze ligowe zwycięstwo.
OBSADA SĘDZIOWSKA
Pierwszy gwizdek spotkania wybrzmi o godzinie 17:30. Arbitrem głównym na ten mecz wyznaczony został Paweł Raczkowski z Warszawy, któremu na liniach pomagać będą Adam Kupsik i Tomasz Niemirowski.
Zobacz również
