
Raport kartkowy przed meczem z Górnikiem Zabrze
Wrocławianie zagrali przed tygodniem w Białymstoku z Jagiellonią. Pierwsze wyjazdowe zwycięstwo w sezonie okupione zostało zaledwie jednym żółtym kartonikiem, który pod koniec meczu otrzymał Krzysztof Danielewicz. W zespole gospodarzy kluczową dla losów meczu czerwoną kartkę dostał bramkarz - Jakub Słowik.
„Żółtko” Danielewicza w spotkaniu z Jagą spowodowało powiększenie się grona dwukrotnie ukaranych w ten sposób zawodników WKS-u. Oprócz wspomnianego wyżej pomocnika, dwa razy w tym sezonie napominani przez arbitra byli również: stoper Rafał Grodzicki i środkowy pomocnik Lukas Droppa. Cała trójka graczy nie musi się jeszcze obawiać zawieszenia. Ewentualna trzecia żółta kartka nie spowoduje przymusowej absencji w następnym meczu.
Również ekipa naszych najbliższych przeciwników tylko nieznacznie „wzbogaciła się” przed tygodniem w żółte kartki. Jedyną karę indywidualną w spotkaniu przeciwko beniaminkowi z Łęcznej otrzymał Dominik Sadzawicki. Dla młodego obrońcy zabrzan była to już jednak trzecia taka kara w obecnych rozgrywkach. Każda kolejna skutkować będzie pauzą w następnym meczu. Aż czterech zawodników Górnika dwukrotnie zostało napominanych przez arbitrów. Żaden z podopiecznych Janusza Dankowskiego nie otrzymał jeszcze czerwonej kartki.
Pełna lista kartowiczów w zespole Śląska Wrocław przedstawia się następująco:
Żółte:
2 - Krzysztof Danielewicz, Lukas Droppa, Rafał Grodzicki
1 - Thomas Hateley, Tomasz Hołota, Mateusz Machaj, Sebastian Mila
Czerwone:
1 - Wojciech Pawłowski
W drużynie Górnika Zabrze kartkowiczów jest mniej, ale kartek więcej:
Żółte:
3 - Dominik Sadzawicki
2 - Błażej Augustyn, Adam Danch, Seweryn Garncarczyk, Łukasz Madej
1 - Pavel Steinbors
Czerwone:
Brak
„Pojedynek na kartki” przed meczem we Wrocławiu wygląda następująco: Śląsk - Górnik 11:12.
Zobacz również
