
Śląsk II: Gra bez zęba
Obie drużyny raczej skupiły się na neutralizacji cech rywala, co spowodowało, że w pierwszej połowie było niewiele sytuacji bramkowych. Śląsk mógł raz zagrozić bramce Mądrzyka, kiedy długie podanie skierowane w pole karne trafiło do Lizakowskiego, ten zgrał Radkowskiemu, który składał się do strzału, ale w ostatniej chwili ubiegł go obrońca. Stomil mógł zaskoczyć wrocławian kontrą, niespodziewanie Wójcik przebiegł pół boiska z piłką wychodząc sam na sam z Burtą. Zdołał go dogonić Lizakowski i w ostatniej chwili zażegnać zagrożenie.
W drugiej połowie obraz meczu się nie zmienił, to gospodarze dominowali, kreowali kolejne sytuacje. W 73 minucie duże ostrzeżenie dostali podopieczni Krzysztofa Wołczka po tym, jak Shibata trafił z rzutu wolnego w poprzeczkę. Stomil szukał swoich okazji, dążył do wygrania tego meczu i skończyło się to bramką w doliczonym czasie. Dośrodkowanie z rzutu rożnego na bramkę zamienił Tecław.
Śląsk II poniósł czwartą porażkę w tym sezonie, szansa do rehabilitacji za tydzień – w sobotę na wyjeździe mecz z GKS Jastrzębie.
Stomil Olsztyn – Śląsk Wrocław 1:0
Bramki:
1:0 – 90’ Tecław
Śląsk: Burta – Bejger, Stawny, Wypart, Lizakowski (87’ Lisowski), Pisarczuk (87’ Młynarczyk), Hyjek, Szmigiel, Bargiel (75’ Zylla), Radkowski, Samiec-Talar (75’ Gerstenstein)
Żółte kartki: Bargiel, Lizakowski, Lisowski
Zobacz również

Jan Chodera dołącza do Śląska Wrocław
