
Sparingowy #AUTobóz: CFR Cluj
NIEUSTANNY REGRES?
Liga rumuńska z pewnością nie zalicza się do najatrakcyjniejszych rozgrywek do śledzenia z perspektywy polskiego kibica. Nie mamy tam z resztą żadnych reprezentantów, których zmagania moglibyśmy obserwować. Większość z pewnością kojarzy za to klub FCSB (dawniej Steaua Bukareszt), był to wszak zespół regularnie uczestniczący w europejskich rozgrywkach. Odzwierciedlenie ówczesnej formy rumuńskich zespołów można było znaleźć w rankingu lig europejskich. Dziesięć lat temu SuperLiga znajdowała się na 16. pozycji, a teraz przed startem sezonu 2024/25, okupuje lokatę aż o 13 (!) miejsc niżej. Wyraźnie obrazuje nam to, że w przeciwieństwie do naszego podwórka, piłka nożna w Rumunii zalicza obecnie znaczny regres.
Za to znaczny progres, jeśli mowa o sukcesach w rodzimej lidze, zaliczył CFR Cluj – najbliższy parter sparingowy Śląska Wrocław. Rywale wrocławian mają na swoim koncie 8 tytułów mistrzowskich. Co ciekawe, ponad połowę z nich zdobyli w ostatnich sezonach. Aż 5 tytułów mistrzowskich CFR Cluj wywalczył w SuperLidze w latach 2017 – 2022.
EUROPEJSKA PRZYGODA
W ubiegłych latach rumuńska ekipa potrafiła regularnie płatać figle w europejskich pucharach. Chyba najbardziej pamiętnym sezonem w historii klubu na długo pozostanie jeszcze 2012/13. To właśnie wtedy CFR Cluj dotarł do fazy grupowej Ligi Mistrzów i co więcej, otarł się o awans do fazy pucharowej. Tamta ekipa była w stanie pokonać Manchester United na ich stadionie 1-0. Ostatecznie ze względu na gorszy bilans meczów bezpośrednich z Galatasaray, rozgrywki w Lidze Mistrzów piłkarze CFR Cluj wraz z dziesięcioma punktami na koncie, zakończyli na 3. miejscu, które premiowało ich późniejszą grą w Lidze Europy.
A CO TERAZ?
Za Śląskiem oraz CFR Cluj bardzo dobre sezony. Oba kluby wywalczyły w swoich ligach tytuły wicemistrzowskie, choć to dla wrocławskich kibiców srebrny medal na koniec rozgrywek był zarówno zdecydowanie większym zaskoczeniem, jak i jednocześnie powodem do radości. Obecnie drużyny przygotowują się do zmagań kwalifikacyjnych Ligi Konferencji. Jak doskonale wiemy WKS zmierzy się z łotewskim klubem Riga FC. Podobnie jak Śląsk, CFR Cluj przystąpi do eliminacji w 2. rundzie. Ich rywalem będzie bułgarski zespół Nioman Grodno. W tym starciu wyraźnymi faworytami zdają się być piłkarze z Rumunii. Na tym etapie awans do fazy grupowej Ligi Konferencji byłby traktowany w kategoriach sukcesu.
RUMUŃSKA PERSPEKTYWA
Zapytaliśmy jednego z rodzimych ekspertów od rumuńskiej piłki o to, jak postrzega polski futbol. Choć zarówno nasi polscy obserwatorzy, jak i ci ze wschodu piłkarsko zbyt wiele nie mogą o sobie powiedzieć, szczególnie że bilans pojedynków między klubami z tych krajów jest bardzo ubogi, tak uwagę ekspertów zza granicy zwraca coś innego…
- Polska piłka nożna jest generalnie postrzegana w Rumunii jako konkurencyjna i solidna, choć nie należy do czołowych lig w Europie. Rumuni dostrzegają, że Polska ma silne tradycje piłkarskie, produkując utalentowanych zawodników i od czasu do czasu osiągając znaczące wyniki w europejskich rozgrywkach. Polscy kibice to prawdziwy fenomen – niesamowicie pasjonujący się swoją drużyną i zjednoczeni, co tworzy niezwykle widowiskowy i fascynujący spektakl.
NIGERYJSKA NIESPODZIANKA
Jeśli mielibyśmy wskazać gwiazdę CFR Cluj z pewnością byłby nią Philip Otele. Nigeryjski napastnik dołączył do swojej drużyny na początku ubiegłego sezonu i od razu idealnie wkomponował się w zespół prowadzony przez Dana Petrescu. Jego dobre warunki fizyczne oraz strzelecki instynkt zaowocowały 18 golami na koniec sezonu w rumuńskiej ekstraklasie. Do tego popisał się 8 asystami, co tylko potwierdza jego boiskową wszechstronność. Otele zdolny jest do gry na całej szerokości boiska w tercji ofensywnej, choć najlepiej odnajduje się bliżej lewej strony. Pewne jest, że najwięcej uwagi defensorzy Śląska będą musieli poświęcić właśnie jemu.
---
Przed Śląskiem pierwszy mecz sparingowy w ramach przygotowań do sezonu 2024/25. CFR Cluj z pewnością nie jest ‘’chłopcem do bicia’’, a rywalem doświadczonym na poziomie europejskim oraz jedną z największych marek w swoim kraju. Zwiastuje nam to ciekawy mecz, który będzie dla trenera Jacka Magiery pierwszą okazją na testowanie nowych oraz ogrywanie doświadczonych już w Śląsku zawodników, na tle potentata do gry w fazie grupowej Ligi Konferencji.
Spotkanie Śląska Wrocław z CFR Cluj rozpocznie się o godzinie 17:00. Transmisja tego pojedynku planowana jest na kanale YouTube Śląska Wrocław.
Zobacz również
