
Madej i Zieliński po meczu z Sandecją
Zieliński: Troszeczkę na końcu brakowało sił, ale myślę, że zagraliśmy poprawny mecz. Może nie wybitny, ale poprawny. Mi zdarzyło się jedno złe zagranie, po którym rywale wyszli z kontrą, ale koledzy pomogli i wtratowaliśmy akcję. Jeśli chodzi o defensywę, cały zespól zagrał dobre spotkanie.
Nie było łatwo, ale cel osiągnęliśmy i awansowaliśmy do kolejnej rundy. Teraz czekamy na kolejnego przeciwnika (Śląsk w 1/8 Pucharu Polski zagra z Bytovią Bytów, która wyeliminowała Zagłębie Lubin).
W takich meczach trzeba pokazać charakter i my go pokazaliśmy. Mimo straconego gola podnieśliśmy się i to my ostatecznie jesteśmy górą. Dla mnie każda minuta na boisko to okazja, by pokazać się. Robię wszystko i na meczu i na treningu, by trener miał twardy orzech do zgryzienia przy zestawieniu prawej obrony.
Madej: W pucharze nie ma łatwych spotkań. Sandecja pokazała, że umie grać w piłkę i długo się męczyliśmy. Ważne jednak, że udało nam się awansować.
Uczymy się na błędach. Nie możemy tracić bramek w ostatnich minutach meczu i musimy potraktować to jako nauczkę na przyszłość.
Najważniejszy jest awans, ale już skupiamy się na Arce Gdynia.
Zobacz również
