
Paluszek: Graliśmy o trzy punkty
Aleksander Paluszek: Każdy widział, jak wyglądała pierwsza połowa. Nie była ona udana. Myślę, że sami też wiedzieliśmy, że trzeba coś poprawić w drugiej połowie. Trener powiedział, że mecz trwa 90 minut, a nie 45. Wyszliśmy na drugą połowę bardziej zmotywowani i udało się zremisować.
Czasami zdarzają się takie połowy, jak ta pierwsza. Ważne, że mamy jeden punkt, żałujemy, że nie trzy, bo o to graliśmy. Dziękujemy kibicom, że przyszli na mecz pomimo takich warunków. Wiadomo, że pogoda nie jest idealna do oglądania meczu, ale dziękujemy im.
Ciągle spełniam tutaj marzenia. Tutaj od małego gram w piłkę i to był mój szczęśliwy dzień, bo mogłem zagrać przy całym stadionie. Nie mi o tym decydować, czy Raków słusznie zremisował ten mecz, czy nie. Dla nas szkoda, że nie udało się wygrać, dla nich na pewno też.
Mamy solidną defensywę i wierzyliśmy, że uda nam się dowieźć ten remis do końca, mimo naporów Rakowa.
Zobacz również
