
Pawłowski: Było dużo walki

Tadeusz Pawłowski: Jak w każdych derbach, było dużo walki. Dwie drużyny miały swoje sytuacje bramkowe. Dobrze, że odwróciliśmy wynik. Myślę, że gdyby Flavio miał więcej szczęścia lub umiejętności, to mógł strzelić nawet 3 bramki. Mam pretensję do sędziego, że gdy jest faul na środku boiska Tosika, na drugą żółtą, boi się podjąć decyzję. Ogólnie jestem zadowolony ze swojego zespołu.
Mariusz Idzik ostatnio bardzo dobrze grał w juniorach i w drugiej drużynie. W każdej z nich strzelał bramki. Bliski debiutu był już w meczu z Jagiellonią, ale prowadziliśmy 2:1 i byłoby trochę za nerwowo. Dzisiaj nie mieliśmy jednak nic do stracenia. Bardzo się cieszę, że kolejny nasz młody wychowanek zadebiutował w ekstraklasie. Życzę sobie, aby dalej się rozwijali. Liczyłem na to, że bardzo dobrze gra głową i potrafi się znaleźć w polu karnym. W rezerwach grywał również jako dziesiątka i pomagał z tyłu. Przede wszystkim wymagaliśmy od niego walki i zaangażowania.
Marcel Gecov ma na razie łydkę obłożona lodem, natomiast Hołota ma szwy na głowie. Przed meczem wypadli nam Ostrowski i Hateley z powodu grypy żołądkowej. Także troszkę musieliśmy improwizować, ale zespół zagrał dobrze i nie ugiął się przed dopingiem kibiców Zagłębia.
Zobacz również
