
Pawłowski: Jak są wyniki, to jest dobra atmosfera
Tadeusz Pawłowski: Szczególne gratulacje dla chłopców. Cieszę się, że nie przestraszyli się niepokonanego Górnika. Dużo pięknych akcji, prostopadłych piłek. Górnik najlepiej się czuje posiadając piłkę - zabraliśmy im ją. Przyniosło to skutek.
Dogrywamy się w obronie. Były zmiany w środku pola przed sezonem, potrzebowaliśmy trochę czasu by się zgrać. Po dobrym meczu w Białymstoku zagraliśmy dobre spotkanie z Górnikiem. Było widać na treningu, że zespół ma zwyżkującą formę. Dlatego jestem podwójnie szczęśliwy.
Dwie bramki w ekstraklasowym meczu to dużo. Ale Flavio mógł strzelić jeszcze dwie. W końcowej fazie kontrataków popełnialiśmy błędy, mogliśmy więcej strzelić, lepiej kończyć nasze akcje.
Trafiliśmy z taktyką. Nie było problemem przewidzieć, jaką jedenastką wyjdzie Górnik. Przygotowywaliśmy się do gry z drużyną grającą tym systemem. Podstawą wygrania meczu jest wygrywanie małych gier 1 na 1, 2 na 2, 3 na 3. Walka w takich pojedynkach to podstawa, jest konieczna do wygrywanie meczów, szczególnie na takiej murawie.
W ostatniej chwili wypadł nam przed sezonem Marco. Szukaliśmy, jak go zastąpić. Mila wychodził na skrzydle, ale dużą cześć meczu spędzał na środku - myślałem, że Flavio dzięki swojej masie potrafił zastąpić Marco w grze tyłem do bramki. Wróciliśmy do ustawienia z Flavio na prawym skrzydle. To wychodzi dobrze, cieszę się bardzo.
Jak są wyniki, to jest dobra atmosfera. Będziemy trenować, w sobotę mamy mecz charytatywny w Oławie. Nie mamy problemów z mobilizacją. Utrzymamy pozytywną energię do następnego meczu.
Na początku sezonu było troszkę płaczu, że są „ciężkie nogi”, jesteśmy na dobrej drodze, by te ciężkie treningi przeniosły się teraz na boisko.
Zobacz również
