
Piłkarze Śląska po meczu w Białymstoku
Tomasz Hołota: Myślę, że to sprawiedliwy remis, a nawet mogliśmy się pokusić dziś o zwycięstwo. Oczywiście, gdybyśmy wymazali to, co wydarzyło się na początku drugiej połowy, bo nie wiem co wtedy stało się z naszą drużyną. Musimy to poprawić, bo Jagiellonia naprawdę nas przycisnęła i w tych 10-15 minutach mógł się skończyć mecz. Wyszliśmy jednak z tego, zdobyliśmy bramkę na 1:1 i szukaliśmy swoich sytuacji do rozstrzygnięcia spotkania. Nie stworzyliśmy niestety stuprocentowych okazji, ale na pewno mogliśmy pokusić się o więcej. Szanujemy ten remis, bo to na pewno cenny punkt na wyjeździe.
Na pewno źle weszliśmy w drugą połowę. Nie byliśmy wystarczająco skoncentrowani. Źle wybita piłka od Mariusza niefortunnie sięode mnie odbiła i ciężko było ją opanować lub wybić. Futbolówka przeszła pod nogą zawodnika Jagiellonii, a później akcja potoczyłą się bardzo szybko. Nie byliśmy dobrze ustawieni i gospodarze wykorzystali to. Musimy przeanalizować takie elementy w defensywie i poprawić je już na następne spotkanie z Legią. Na własnym stadionie chcemy zagrać już lepiej.
Krzysztof Ostrowski: Mieliśmy na pewno dziś więcej z gry i sądzę, że jak najbardziej mogliśmy wygrać ten mecz. Punkt na ciężkim, wyjazdowym terenie i z niego trzeba sięcieszyć. Tak samo jak z tego, że zanotowaliśmy kolejne spotkanie bez porażki.
Zabrakło nam dziś koncentreacji.Jagiellonia to wykorzystała, rzuciłą się do ataku i tych pierwszych 5-10 początkowych minut było dla nas bardzo ciężkich. Fajnie, że się podnieśliśmy, wyrównaliśmy i potrafiliśmy prowadzić tempo gry w dalszej części meczu.
Zaliczyłem dziś asystę i jestem z tego bardzo zadowolony. Zrobiłem to, co powinienem robić od początku spotkania. Dorzuciłem piłkę na głowę Roberta Picha. Może gdyby tych wrzutek było więcej, to może i bramek z naszej strony byłoby więcej. Możemy o tym pomyśleć na przyszłość.
Zobacz również
