
Sebastian Mila: Mieliśmy pomysł na grę

Sebastian Mila: Cieszy, że mieliśmy dziś pomysł na grę. Owszem, w kluczowych momentach brakowało nam wykończenia, ale trudno, by było inaczej, skoro od dziesięciu dni ciężko trenujemy. Z tego powodu nie jest łatwo pokazać nam na tym etapie pełnię umiejętności. Fajnie jest wygrać sparing, ale nie jest to jednak najważniejsze. Zespoły są zwykle w innym momencie przygotowań, pracują odrobinę inaczej, dobierają różne obciążenia, dlatego końcowy wynik sparingu nie jest nigdy miarodajny.
Nowi piłkarze, którzy niedawno dołączyli do zespołu, są w trudnym dla siebie momencie. Chcieli się dziś pokazać trenerowi i kibicom, na pewno zależy im również, by przez dobry występ zbudować sobie autorytet w drużynie. Natłok tego wszystkiego powoduje, że nie do końca są w stanie zaprezentować, na co ich stać. Wiem jednak, że w perspektywie czasu będą coraz lepiej wyglądali. Widać, że są dobrymi piłkarzami i będą mocno rywalizowali o miejsce w składzie, co sprawi, że każdy z nas będzie musiał wskoczyć na wyższy poziom, by znaleźć się w wyjściowej jedenastce.
Okres przygotowawczy jest dość krótki, dlatego trudno nie myśleć o tym, że już za niecały miesiąc czeka nas start rozgrywek. Oczywiście w pierwszej kolejności myślimy o treningach i sparingach, ale gdzieś tam w tyle głowy każdy z nas na pewno układa już sobie powoli plan na pucharowe spotkanie z Legią oraz na drugą część ligi.
Zobacz również
